Z kartą miejską po książkę
Tradycyjne karty biblioteczne przechodzą do lamusa. W kilkunastu wypożyczalniach zastępuje je plastikowy bilet komunikacyjny.
Nowy system wprowadziły w tym tygodniu biblioteki działające na Bemowie, Białołęce oraz w Rembertowie.
– Dzięki temu wypożyczanie książek będzie znacznie prostsze, gdyż nie trzeba będzie wyrabiać już kart bibliotecznych – mówi Agata Duda, kierowniczka wypożyczalni nr 55 w Rembertowie.
Przekształcenie karty miejskiej w kartę biblioteczną jest bardzo proste. Wystarczy przyjść do dowolnej wypożyczalni korzystającej z nowego systemu i wypełnić formularz rejestracyjny. Trzeba podać podstawowe dane, które następnie wprowadzane są do systemu. Utworzone konto przypisane zostanie do niepowtarzalnego numeru karty miejskiej.
– Później czytnik rozpoznaje ten numer i otwiera właściwe konto – tłumaczy Duda.
Karty biblioteczne na bilecie mogą zakodować także osoby nieposiadające zameldowania w Warszawie. Jednak przy wypożyczaniu będą one musiały płacić kaucję, której wysokość ustala biblioteka.
Posiadacze starych kart bibliotecznych będą mogli je zwrócić i korzystać z karty miejskiej. – Wszystkie formalności załatwiamy od ręki – mówi Maria Czajkowska, dyrektor biblioteki na Bemowie.
Na kartę miejską można wypożyczać książki we wszystkich bibliotekach znajdujących się na terenie danej dzielnicy.
– Nieważne, gdzie zarejestruje się czytelnik, i tak będzie miał dostęp do naszych pozostałych placówek – tłumaczy Duda. Ponadto na tę samą kartę miejską można także dokonać rejestracji w bibliotekach działających w innych dzielnicach.
Na pomysł wprowadzenia informatycznego programu „Mateusz” wpadli sami bibliotekarze z trzech dzielnic. Ale system ma być wprowadzany w kolejnych. Wiadomo, że zainteresowane przystąpieniem do niego są także Mokotów, Targówek, Żoliborz, Wilanów i Wesoła.
Dzięki „Mateuszowi” czytelnicy mogą teraz przez Internet m.in. rezerwować książki oraz przedłużać termin ich zwrotu. Jednak to nie wszystko. – Na Bemowie biblioteki wysyłają SMS-y z informacją o czekających na odbiór zarezerwowanych wcześniej książkach – mówi Mirosław Domański, autor programu.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.